sobota, 28 września 2013

Brak czasu i nowe postanowienia

Witam.

Jak mnie tu dawno nie było! Miesiąc przerwy... Nie będę tu zganiać na szkołę, ale jak uczę się parę godzin dziennie to trochę wykańcza i nie mam czasu na chwilę relaksu z książką. Teraz zastanawiam się po co składałam papiery na profil biologiczno-chemiczny, skoro interesują mnie książki, pisanie opowiadań i recenzji. Nie ma to jak głupota! Szczerze, teraz z chęcią bym składała papiery na profil humanistyczny i nie narzekałabym na skompilowany język polski czy rozszerzoną historię, która szykuje się w drugiej klasie.

W głowie pojawiły mi się pewne postanowienia. Jednak chciałam tylko wspomnieć, że postaram się wstawiać recenzje raz w tygodniu. Trzymam kciuki, żeby się udało ;). 

Wena twórcza pojawiła się wraz z pisaniem tej notki, więc jutro opublikuję (w końcu) recenzję „Drozdy. Dotyk przeznaczenia” Chucka Wendiga .Stwierdziłam, że na zakończenie nerwowego września trzeba coś wstawić :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz